2:2
W sobotnie, gorące popołudnie na boisku SKS Łagisza, gospodarze podejmowali świeżego beniaminka ligi okręgowej MKS Siemianowiczankę i po dobrym meczu zremisowali 2:2.
Mecz był rozgrywany w wielkim upale, ale piłkarze obu klubów wykazywali wielkie chęci do grania w piłkę, dzięki temu można było oglądać ciekawe widowisko. W pierwszej połowie oglądaliśmy mocniejsze składy i po pierwszej połowie goście z Siemianowic prowadzili 0:1. W drugiej połowie zobaczyliśmy wielu zmienników i zobaczyliśmy też dwie bramki gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie 2:1. Piłkarze Ciaciany grali jednak ambitnie i udało im się wyrównać. W pierwszej połowie gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego.
Volodymyr Ostroushko (SKS): Bardzo dobry mecz, choć rozgrywany w wielkim upale. Przyjechała do nas dobra drużyna, która powalczyła. My przygotowujemy się do ligi i dzięki temu mogłem w tym sparingu popróbować kilku ustawień. Spróbowałem też kilku graczy na różnych pozycjach, mogłem się przyjrzeć jak zawodnik będzie wyglądał na danej pozycji. Brawa dla moich zawodników, bo zrealizowali to, o co ich poprosiłem przed meczem. Jestem zadowolony z tego sparingu.
Krzysztof Szybielok (MKS): W pierwszej połowie wyszliśmy mocniejszym składem, strzeliliśmy pierwsi bramkę i tą pierwszą połowę wygraliśmy. Z założeń, które ustaliliśmy przed meczem to zrealizowaliśmy je na sto procent. W drugiej połowie wpuściłem zmienników i młodych zawodników, których chcemy sprawdzić i wprowadzić do drużyny i gry seniorskiej. Straciliśmy dwie bramki, ale w końcówce wyrównaliśmy i mecz skończył się remisem. Dla nas pożyteczny materiał do analizy.
SKS Łagisza - MKS Siemianowiczanka Siemianowice 2:2
zt x2 - Swakoń, Krysiak
źródło: własne, Rafał Sacha
foto: Rafał Sacha - lokalnapilka.pl