Siłą rzeczy rok później doszło też do fuzji obu klubów w KS Murcki Kostuchna Górnik Katowice. Kopalnia stworzyła piłkarzom dobre warunki. Wszyscy pracowali na etatach, choć jak wspomina Maciej Nowak – były piłkarz Górnika, obecnie jego wiceprezes – byli z nich bardziej tacy ‘papierowi górnicy”. W czasach największej prosperity klub aspirował do awansu do drugiej ligi, jednak ostatecznie rozgrywki kończył na miejscu nie dającym promocji. Po 1989 roku zaczął się powolny upadek klubu, na początku kopalnia anulowała wszystkie etaty i z roku na rok przelewała coraz mniejsze kwoty w ramach sponsoringu. Aż w sezonie 2007/2008 nastąpił koniec. Grający wówczas w IV Lidzie Górnik rozpadł się. Klub poukładano od zera, od Klasy B. Przejął go Marek Krasiński, wieloletni kapitan, i wprowadził do okręgówki.
W dobrych czasach klub miał też sekcje hokeja i piłki ręcznej. Co ciekawe tak jedni, jak i drudzy swoje mecze rozgrywali… pod gołym niebem. Piłkarze ręczni grali na asfaltowym boisku w Murckach. Swego czasu była to bardzo silna drużyna, grała nawet w 1/8 Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław – na ten mecz wynajęto nawet halę w Bielszowicach. Z kolei hokeiści MK rywalizowali w ekstraklasie. W 1971 roku zostali wchłonięci przez rozrastający się GKS Tychy.
Klub może poszczycić się kilkoma wielkimi nazwiskami. Oprócz Furtoka i Świerczoka przez klub przewinęło się co najmniej kilkunastu solidnych ligowców, że wspomnimy chociażby Johna Mitferandu, tragicznie zmarłego piłkarza m.in. GKS-u Katowice i Rakowa Częstochowa, czy też Marka Haładyna, Krzysztofa Hetmańskiego i Rafała Oprządka. Dziś grająca w Klasie Okręgowej drużyna to przede wszystkim ciągłość pokoleniowa. Niech przykładem tego będzie to, że w pierwszej drużynie grają aż trzy pary braci. Ochojscy, Honyszowie i Bąkowie. Co więcej, ojcowie Ochojskich i Honyszów to byli zawodnicy Górnika. Gdy Robert Honysz grał u nas to jego dwóch synów cały czas kręciło się przy klubie. Podawali piłki, pomagali przy pielęgnowaniu boiska. No i wreszcie nadszedł czas, że tata zawiesił buty na kołku, a bliźniacy Dawid i Kamil zostali naszymi piłkarzami – opowiada Maciek Nowak. – W zasadzie wszyscy zawodnicy są stąd! – doprecyzowuje. Bo albo stawiają u nas pierwsze kroki, albo do nas wrócili.
Uczniowski Klub Sportowy "Murki Kostuchna Górnik" Katowice powstał w 2012 roku jako bezpośredni kontynuator tradycji sportowych związanych właśnie z klubami: Górnik Kostuchna, Górnik Murcki i w końcu MK Górnik Katowice. Powodem powołania do życia nowego tworu były względy ekonomiczne. Po rezygnacji dużych zakładów pracy ze wspierania klubów sportowych wiele z nich znalazło się niemalże na granicy upadku. Taka smutna sytuacja dotknęła również Klubu Sportowego "MK Górnik" Katowice będącego bezpośrednim poprzednikiem obecnie działającego stowarzyszenia. W Górniku nie gra teraz żaden górnik – przyznaje Henryk Kaleta, prezes MK Górnik Katowice. Klub został ‘poukładany’ od nowa, oszczędnie gospodaruje się finansami. Działacze wyrażają pogląd, że lepiej grać w niższej lidze, ale z dobrze zaplanowaną przyszłością, niż nie bacząc na koszta bić się o awans. Aktualnie w strukturach stowarzyszenia zrzeszonych jest 25 zawodników trenujących w drużynie Seniorów. Klub prowadzi również treningi dla Juniorów. Z nowości – od roku UKS MK Górnik zajmuje się również szkoleniem Żaków, obecnie w zajęciach uczestniczy 30 zawodników.
Z całą pewnością budowana od podstaw i startująca z najniższego szczebla rozgrywek drużyna może się pochwalić dużymi sukcesami: w krótkim czasie uzyskała dwa awanse i obecnie rywalizuje, jak już wspominaliśmy, na szczeblu Klasy Okręgowej. Popularna „emka” ma jeszcze jeden ważny cel swojego istnienia – jest swego rodzaju łącznikiem historii z teraźniejszością.
Źródło:
- https://mkgornik-katowice.futbolowo.pl/historia-klubu
- Drygalski Błogosławieństwo Emanuela wygasło w: Śląska Saga. Część 1.